Bukiecik ślubny
powinien nawiązywać do dodatków panny młodej ( biżuterii, koloru ust).
Warto popytać w kilku kwiaciarniach – pokazać co by się chciało na
wydrukowanym zdjęciu i poprosić o wycenę. Różnice mogą być znaczne. W
jednych kwiaciarniach samo słowo „ślub” podnosi cenę o znaczną kwotę.
Moja decyzja
dotycząca kwiatków zapadła bardzo dawno: podstawowym kwiatem miała być
gipsówka a dodatkiem delikatne różowe goździki :)
Pan Młody jeśli
decyduje się na butonierkę przy marynarce powinien zrezygnować z
poszetki w kieszonce. My zdecydowaliśmy się na poszetkę w kolorze mojej
sukni ślubnej (krawcowa która szyła suknię przygotowała nam ją gratis :)
dlatego butonierki dla pana młodego i jego świadka zostały odmówione.
(fot. do uzupełnienia ;)
Dla świadkowej
zamówiłam delikatny kotylion na rękę – nie podobają mi się ordynarne
ozdoby dlatego poprosiłam o subtelny zestaw kwiatków i wykonanie. Suknia
świadkowej była jaskrawołososiowa dlatego nie mogły być to różowe
kwiatki jak w bukieciku panny młodej. Dla świadkowej zamówiliśmy te same
kwiatki w odcieniu pasującym do jej sukienki. Jest to pierwszy kotylion
jaki widziałam który mi się podobał :)
Bukiecik mamy również
był bardzo ładny... w sumie to jak go zobaczyłam pomyślałam że to mój
ślubny tylko kwiaciarnia pomyliła kolory! :) Ale okazało się że żadnej
pomyłki nie było... bukiecik ten zanim wyszliśmy z domu zdobił stół w
pokoju gdzie odbyło się błogosławieństwo rodziców.
Kwiatki we włosach i
na auto polecam sztuczne... nie wiadomo jaka będzie pogoda – jeśli upał
to żywe kwiatki bardzo szybko przestaną być ozdobą i zaczną wyglądać
bidnie ( takie opinie usłyszałam od osób które postawiły na żywe kwiatki
i się rozczarowały)
Śliczne propozycje! Aż chętnie sama bym skomponowała jeszcze raz swój bukiet ślubny. Chociaż wtedy doradzała mi florystka i dopasowała kwiaty tak, by pasowały do mojej wizji i charakteru wesela. Wszystko było cudownie przystrojone :)
OdpowiedzUsuń